Dziewięciogodzinny dzień pracy, a w domu pomoc partnerce w domowych obowiązkach mogą niemal całkowicie pozbawić młodego tatę wolnego czasu. Jeśli już się pojawi, najchętniej wykorzystujemy go na sen lub czynność nie wymagającą zbyt twórczego myślenia i – broń Boże – aktywności. Telewizja, piwko, internet, gazetka … Ale zaraz, zaraz – tato, w domu czeka na ciebie stęskniony kontaktu maluch, harmonogram wymaga więc reorganizacji!

Rodzina na pierwszym miejscu?

Dziś wszyscy jesteśmy zabiegani – mało czasu, raport na wczoraj – to dość powszechne i normalne. Do swobodnej dyspozycji otrzymujemy wieczory i weekendy. To nie dużo czasu, zwłaszcza, że musimy równo go podzielić na ten spędzany na zacieśnianiu więzi z małym człowiekiem, pomoc zmęczonej opieką nad maleństwem żonie, odpoczynek i załatwianie tak zwanych : ważnych spraw. Jak sprawić, by wszystkie nasze plany dotyczące wolnych godzin po pracy zostały zrealizowane? Jak z tego wybrnąć? Tylko poprzez roztropne gospodarowanie czasem własnymi możliwościami!

Roztropne zarządzanie czasem

Psychologowie coraz częściej zaznaczają, że mniej liczy się ilość czasu spędzonego z dzieckiem, a więcej jego jakość. Warto więc zacząć od przygotowania planu dnia, który zawierał będzie nie tylko obowiązki w pracy, ale również pozwoli rozplanować czas spędzany wieczorem w domu. Oceń realnie zakres własnych możliwości i obowiązków. Pomyśl – co możesz odłożyć na później?, w czym mogą wyręczyć cię inni?, w których z czynności może towarzyszyć ci rodzina? Dzięki planowi spojrzysz na swój dzień z innej perspektywy, zobaczysz, jakie czynności są niepotrzebne i gdzie możesz zaoszczędzić trochę czasu na zabawę z maluchem, czy odciążyć partnerkę w codziennych obowiązkach.

Pracę zostaw w … pracy!

Kończąc pracę i wychodząc z biura, spróbuj zostawić za sobą komputer, klientów, raporty, telefony. Jeśli nie skończyłeś wszystkich zadań zaplanowanych na dany dzień, nie przekładaj ich na następny dzień, lub wieczór. Czasem warto zostać w biurze te pół godziny dłużej i skończyć zadanie, niż wybiegać z pracy jak najwcześniej, a po nocach nadrabiać zaległości lub bezustannie myśleć o piętrzących się zaległościach. Niech czas po pracy będzie tylko dla Was – dla ciebie, partnerki i malucha!

Tato, pobaw się ze mną!

Wygospodarowany z planu dnia czas warto spędzić na zacieśnianiu więzi z dzieckiem. Dobrze jest wprowadzić pewne rytuały – np. zawsze o tej samej porze czytać bajeczkę, uczestniczyć w czynnościach pielęgnacyjnych, śpiewać kołysanki, usypiać.  A gdy dziecko jest starsze zorganizować dzień tylko z tatą, umożliwiając tym samym mamie spędzenie kilku godzin u fryzjera, czy przyjaciółki. Maluch poczują się wyjątkowy, a taki dzień z pewnością wynagrodzi mu codzienny pośpiech i brak czasu rodziców. Czas spędzony z dzieckiem na zabawie zaprocentuje nie tylko zacieśnieniem rodzinnych więzi, ale i … mniejszymi kłopotami z zaśnięciem.

A gdy maluch już śpi…

To jest czas tylko dla taty i mamy. Każdemu należy się przecież chwila wytchnienia – nawet od własnego dziecka!