Czy podejście ojców do korzystania z urlopów przysługujących rodzicom się zmieniło? Jak często tatusiowie decydują się na urlop ojcowski i rodzicielski?
Urlop ojcowski
Urlop ojcowski to uprawnienie przysługujące polskim ojcom już od 2010 roku. Na przestrzeni lat jego kształt się zmieniał, zmianie też ulegało podejście ojców do korzystania z urlopu na dziecko. Obecnie urlop ojcowski przysługuje tatusiom w wymiarze dwóch tygodni, które można wykorzystać w przeciągu dwóch pierwszych lat życia dziecka. Z urlopu można skorzystać w całości (dwa tygodnie wolnego naraz) lub podzielić go na dwie równe części.
Tata może przebywać na urlopie łącznie z mamą, która przebywa na urlopie macierzyńskim. Urlop ojcowski to uprawnienie, przysługujące wyłącznie tatusiom - ojciec nie może zrzec się go na korzyść matki. Jeśli mężczyzna na urlop się nie zdecyduje, uprawnienie przepada i nie przysługuje za nie żaden ekwiwalent.
Trudno ukrywać, że tatusiowie nie od razu przekonali się do nowego prawa. W polskim społeczeństwie długo zakorzenione było przekonanie, że to matka w głównej mierze powinna opiekować się dzieckiem. Rola ojca miała się opierać w pierwszej kolejności na tym, by zapewnić rodzinie utrzymanie. Z czasem tatusiowie zaczęli rozumieć, że powyższe zadania wcale się ze sobą nie kłócą. Zmianę podejścia ojców do opieki nad dzieckiem potwierdzają także liczby: od stycznia do września 2019 roku z urlopu ojcowskiego skorzystało 150,3 tys. ojców, czyli o 2,4 tys. mężczyzn więcej niż rok wcześniej o tej samej porze.
Urlop rodzicielski
Urlop ojcowski to nie jedyne uprawnienie świeżo upieczonych tatusiów. Od kilku lat ojcowie mogą skorzystać także z urlopu rodzicielskiego. Nazywamy tak 32 tygodnie zwolnienia od pracy zawodowej, które można wykorzystać bezpośrednio po zakończeniu przez matkę urlopu macierzyńskiego. O ile jednak ten ostatni przysługuje wyłącznie mamie, urlop rodzicielski to uprawnienie przysługujące obydwojgu rodzicom. Matka i ojciec mogą się nim podzielić lub jedno z nich może je wykorzystać w pełnym wymiarze. Nietrudno zgadnąć, które z rodziców częściej decyduje się na skorzystanie z urlopu rodzicielskiego - w przeważającej większości przypadków to matka wnioskuje o urlop rodzicielski, wykorzystując go w pełnym wymiarze. Jak jednak wynika z danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, także i z tego uprawnienia zaczyna korzystać coraz więcej tatusiów. Od stycznia do września 2019 r. z urlopu rodzicielskiego skorzystało 342,4 tys. kobiet oraz 3,4 tys. mężczyzn.
Jak można podejrzewać, z biegiem lat urlop rodzicielski będzie cieszył się jeszcze większą popularnością wśród ojców. Wszystko za sprawą powolnej, acz zauważalnej zmiany podejścia społeczeństwa do kwestii wychowywania dziecka i dzielenia obowiązków między rodzicami. Widok ojca na spacerze z wózkiem, a nawet z chustą najpierw wzbudzał zdziwienie, potem podziw, z czasem - stał się czymś powszechnym i naturalnym. Tatusiowie zaczęli pojawiać się na placach zabaw nie tylko w godzinach popołudniowych, ale coraz częściej - także przed południem, kiedy - w domyśle - "powinni" być w pracy. Ojcowie wreszcie przestali wstydzić się zajmowania własnym dzieckiem - jakkolwiek to nie brzmi i coraz chętniej to manifestują.
-------
Pozostaje mieć nadzieję, że kiedyś nastąpi ten moment, w którym z ojcowskiego korzystał będzie każdy świeżo upieczony tatuś. I oby nastąpiło to zanim państwo zamieni ojcowski z uprawnienia w obowiązek - co już niedługo może stać się z częścią urlopu rodzicielskiego (dyrektywa UE o równowadze między życiem zawodowym a prywatnym rodziców i opiekunów wprowadza konieczność wykorzystania przez ojca części urlopu rodzicielskiego, która w przeciwnym razie - przepada).
Autor: Agata Cygan - Kukla