Urlop ojcowski

Urlop na partnerkę po cesarskim cięciu

urlop opiekuńczy

To oczywiste, że większość świeżo upieczonych rodziców chciałoby spędzić ze sobą pierwsze dni z dzieckiem. To właśnie dlatego duża część ojców decyduje się na skorzystanie z urlopu ojcowskiego właśnie w tym szczególnym, początkowym okresie. Jak się jednak okazuje, istnieją także inne rozwiązania, by być ze sobą zaraz po porodzie.


Zwolnienie lekarskie z tytułu opieki nad członkiem rodziny

Większość z nas kiedyś o nim słyszała, ale mało kto wgłębia się w tajniki tego udogodnienia, a co za tym idzie – mało osób z niego korzysta. Chodzi o zwolnienie lekarskie z tytułu opieki nad członkiem rodziny, którego maksymalny wymiar wynosi 14 dni (dwa tygodnie liczone ciągiem, czyli dni kalendarzowe, a nie robocze). Zasiłek ten przysługuje pracownikowi przez 14 dni w roku niezależnie od liczby członków rodziny, którymi trzeba się opiekować. Inaczej jest w przypadku, kiedy opieka ma dotyczyć dziecka w wieku poniżej 14. roku życia - wówczas udogodnienie przysługuje w wymiarze 60 dni na rok.

W niektórych przypadkach udogodnienie to przysługuje także ojcu po porodzie – wówczas opieka ma dotyczyć parterki, która urodziła dziecko. O zwolnienie takie należy się starać w czasie wypisu partnerki ze szpitala, u lekarza prowadzącego partnerki lub u lekarza rodzinnego. Dokument taki należy pokazać pracodawcy w okresie siedmiu dni od momentu jego wystawienia.

Podobnie jak w przypadku pozostałych udogodnień tego typu, w czasie korzystania ze zwolnienia pracownik pobiera 80 proc. pensji (a dokładnie podstawy wymiaru, którym w tym przypadku jest przeciętne miesięczne wynagrodzenie wypłacone za okres 12 miesięcy kalendarzowych poprzedzających miesiąc, w którym powstała niezdolność do pracy). Jest to tzw. zasiłek opiekuńczy, który wypłaca ZUS. Dlatego to właśnie tam pracownik powinien złożyć następujące dokumenty: wspomniane zwolnienie lekarskie wypełnione przez lekarza, skrócony akt urodzenia dziecka oraz kompletne oświadczenie do celów opieki na druku ZUS Z-15.

Nie dla każdego

Oczywiście zwolnienie to nie przysługuje każdemu ojcu – wszystko zależy od stanu partnerki po porodzie, a to oznacza, że lekarz nie ma obowiązku przystania na prośbę ojca. Warunkiem udzielenia L4 jest złe samopoczucie partnerki po porodzie lub zasadne podejrzenie, że po powrocie do domu nie będzie ona w stanie poradzić sobie samodzielnie, a co za tym idzie - będzie potrzebowała opieki innej dorosłej osoby.

Dlatego też zazwyczaj słyszymy o zwolnieniu udzielanym na partnerkę po przejściu zabiegu cesarskiego cięcia, co sprawia, że wiele osób jest przekonanych, iż to wyłącznie ten rodzaj porodu kwalifikuje partnera do otrzymania zwolnienia. Cesarka to zwyczajna operacja i po jej przebyciu mama potrzebuje czasu, by dojść do siebie – to oczywiste. Czasami jednak poród naturalny, który przebiega z komplikacjami czy chociażby nacięciem krocza to równie poważny argument za tym, by otoczyć świeżo upieczoną matkę opieką i odciążyć ją w obowiązkach przy dziecku.

Jeśli partnerka czuje się dobrze i nie ma podstaw, by zapewniać jej dodatkową pomoc, zwolnienie prawdopodobnie nie zostanie udzielone. Warto jednak wiedzieć, że to nie jedyny warunek. Zwolnienie nie przysługuje ojcu także w sytuacji, kiedy pomoc i opiekę nad świeżo upieczoną matką mogą zapewnić inni członkowie rodziny. W takim przypadku nie ma zasadnego powodu do udzielania ojcu dodatkowego zwolnienia na rzecz opieki nad partnerką.

Tylko na żonę?

Wbrew przypuszczeniom, zwolnienie to przysługuje nie tylko parom małżeńskim! Mogą się o nie ubiegać także partnerzy, żyjący w związku nieformalnym. Zgodnie z oficjalnymi informacjami przysługuje ono m.in. w przypadku „porodu lub choroby małżonka ubezpieczonego lub rodzica dziecka, stale opiekujących się dzieckiem, jeżeli poród lub choroba uniemożliwia temu małżonkowi lub rodzicowi sprawowanie opieki” (dane z serwisu http://www.zus.pl/, data aktualizacji: 26.01.2016 r.)

Warto jednak pamiętać, że dodatkowym warunkiem otrzymania zwolnienia jest pozostawanie w jednym gospodarstwie domowym z członkiem rodziny, który wymaga opieki. Na szczęście nie ma sytuacji bez wyjścia - jeśli partnerzy nie mieszkają razem na co dzień, wystarczy, że przez okres wspomnianych dwóch tygodni będą przebywać pod jednym dachem. Wbrew przypuszczeniom nie jest to w żadnym wypadku „obchodzenie prawa” -  to dozwolone prawnie i zalecane rozwiązanie w przypadku zaistnienia podobnej sytuacji.

----

To oczywiste, że każda świeżo upieczona matka chciałaby spędzić pierwsze dni po porodzie ze swoim partnerem. Czasami jednak mówimy nie tylko o chęci, ale i o konieczności – w niektórych przypadkach kobieta po porodzie nie jest w stanie zająć się dzieckiem samodzielnie, ponieważ sama wymaga wsparcia i opieki. Warto wiedzieć, że w takich sytuacjach partner nie jest zmuszony do wykorzystywania urlopu ojcowskiego, z którego planował skorzystać w późniejszym terminie – są także inne, warte rozważenia rozwiąznia!

 

 

Agata Cygan-Kukla

Na jaki urlop możesz liczyć? Sprawdź!