
Naukowcy ze Szwecji twierdzą, że okres wolnego po narodzinach dziecka to dla jego taty inwestycja w przyszłość. Według ich badań, czas wolny od pracy w tym szczególnym okresie może wydłużyć życie ojca nawet o, uwaga – 25%!
Szwedzki wypoczynek
Szwecja to pierwszy kraj, w którym wprowadzono płatne urlopy ojcowskie. Za tego rodzaju udogodnieniem stoi jednak mocny argument – naukowcy ze Stockholm's Karolinska Institute są przekonani, że owe rozwiązanie pozwoli na zwiększenie długości życia tatusiów. Badania przeprowadzone na tysiącach mężczyzn pokazały, że 2-miesięczny okres wolnego od pracy, przeznaczony na wychowanie pociechy, wpływa na obniżenie ryzyka przedwczesnej śmierci ojców. Jak to wytłumaczyć? Troska i dbałość o maleństwo pokazuje ojcom, jak kruche jest ludzkie życie i jak wiele starania należy włożyć, aby wszystko przebiegało zgodnie z tym, jak chciałaby natura. Być może to właśnie sprawia, że młodzi tatusiowie zaczynają więcej uwagi poświęcać także swojemu stylowi życia. Zmieniają dietę, zaczynają uprawiać sport, ograniczają używki. Ojcowie, co oczywiste, mniej chętnie niż niezależni mężczyźni podejmują ryzyko, gdyż zdają sobie sprawę z konieczności zadbania o swoją rodzinę. Wolne od pracy pozwala na obniżenie tempa życia, a co za tym idzie – zmniejszenia dawki codziennego stresu, którego nadmiar niekorzystnie wpływa na zdrowie i kondycję.
Polska namiastka…
A jak jest w Polsce? Wraz z nowym rokiem w życie weszła nowelizacja kodeksu pracy, która przewiduje zmiany także w kwestii urlopu ojcowskiego. Od 1 stycznia roku 2012 okres tego urlopu wzrasta do dwóch tygodni (obecnie wynosi 7 dni). Pracujący ojciec ma prawo wnioskować o taki urlop do czasu ukończenia przez jego dziecko 1. roku życia albo do upływu 12. miesięcy od dnia uprawomocnienia się postanowienia orzekającego przysposobienie, nie dłużej jednak niż do momentu ukończenia przez dziecko 7. roku życia. W przypadku dziecka, wobec którego została podjęta decyzja o odroczeniu obowiązku szkolnego, ojciec ma prawo do urlopu nie dłużej niż do ukończenia przez nie 10 roku życia. Mimo udogodnienia, jakie niesie ze sobą nowelizacja, jak na razie liczba chętnych do korzystania z wolnego nie zachwyca. Trudno się oprzeć wrażeniu, że brak zainteresowania ojcowskim to w dalszym ciągu wina przeświadczenia, że urlop na dziecko to domena matki, a branie takiego urlopu w przypadku ojca to „lekka przesada”. Na szczęście owo przeświadczenie coraz częściej wypiera partnerski model związku, który przekonuje, że małżonkowie (w tym wypadku rodzice) są sobie równi i jednakowo dzielą się obowiązkami.
Życiowa kalkulacja
Trudno jednak nie zauważyć, że polski urlop, nawet po planowanym wydłużeniu, to stosunkowo niewiele w porównaniu ze szwedzkim odpowiednikiem. Prosta kalkulacja pokazuje, że skoro 2 szwedzkie miesiące mogą wydłużyć życie do 25 %, 2 polskie tygodnie przełożyć się mogą na około - 6 %. A może to właśnie ta kalkulacja powstrzymuje polskich tatusiów przed ojcowskim? W końcu dotychczas mogli zyskać na urlopie co najwyżej – 3 marne procenty! Warto więc uspokoić zarówno obecnych, jak i przyszłych ojców. Być może ojcowski nie wpłynie znacząco na długość Waszej egzystencji, ale jednego możecie być pewni - czas spędzony z dzieckiem w tym pierwszym, najważniejszym okresie, z pewnością zaprocentuje silniejszą więzią i lepszym zrozumieniem. Nie tylko maleństwa, ale także partnerki.
Agata Cygan