Urlop ojcowski

Tato, rozmawiaj z brzuchem mamy!

Rozmawiaj z brzuchem mamy

O tym, że maluszek w brzuchu prowadzi ciekawe życie, z pewnością nikogo nie trzeba przekonywać. Jednak miarowy stukot maminego serca, choć to dla maleństwa najpiękniejsza melodia, warto wzbogacać własnym głosem. Tato, jak najczęściej rozmawiaj z brzuchem mamy!

Cudowna moc maminego głosu

Około 20. tyg. ciąży aktywizuje się u dziecka ośrodek nerwowy, który warunkuje słyszenie. Od tej właśnie pory maluszek zaczyna rozróżniać dźwięki. Dźwięki, co warto podkreślić, a nie słowa. Czuje jedynie ton, rytm i tembr głosu, które są dla niego niezwykle istotną informacją. Miarowość i rytmiczność uspokajają go - są dowodem na to, że jest bezpieczny.

Dlatego właśnie warto zadbać, by do dziecka zawsze docierały dźwięki rozmowy, nie kłótni. Podniesione głosy niepokoją maleństwo, świadczą o tym, że mama jest zestresowana, podenerwowana, że dzieje się coś złego. W ciąży niewskazane są więc krzyki, przebywanie w hałaśliwych miejscach, a także gwałtowne ruchy (generują przyspieszone bicie serca oraz przyspieszony oddech).

Mów do mnie tato!

Niewątpliwie najlepszym sygnałem dla nienarodzonego dziecka jest głos jego mamusi – pochodzi z zewnątrz, ale jednocześnie zdaje się być tak blisko! Głos mamy towarzyszy maleństwu od samego początku, dlatego rozpoznaje go także po urodzeniu.

Ważne jednak, by do dziecka mówił także tata. Warto zauważyć, że tembr głodu mężczyzny różni się od kobiecego - jest cięższy, silniejszy, bardziej zdecydowany i pewny. Miarowy, stonowany, połączony z głosem mamy jest dla dziecka dowodem, że u mamusi wszystko w porządku, że jest ktoś, kto się nią opiekuje, kto nad nią czuwa. Jeżeli dziecko będzie słuchało taty jeszcze w ciąży, po narodzinach na pewno rozpozna i jego głos!

Jak rozmawiać z brzuchem?

Podkreślmy raz jeszcze – dziecko rozróżnia dźwięki, nie słowa. Nieważne więc, co mówisz – możesz po prostu rozmawiać z przyszłą mamusią, co wystarczy, by dziecko poczuło się bezpieczne. Dobrze jednak, byś jak najczęściej zwracał się do maluszka bezpośrednio. Po co, skoro nie rozróżnia słów? On to z pewnością wyczuje! Nie ma dla niego nic bardziej wartościowego, niż fakt, że rodzice stale o nim myślą i mają świadomość jego obecności.

Co więc mówić? Pytaj maleństwo co robi, jak się czuje, czy jest mu dobrze w mamusinym brzuchu. Zapewniaj o swojej miłości, o tym, że nie możesz się już doczekać na jego narodziny. Opowiadaj, co będziecie robić po jego przyjściu na świat i gdzie je zabierzesz.

Mów także o tym, jak bardzo kochasz mamę, jaką jest dzielną kobietą. Opowiadaj, co widzisz, idąc z żoną na spacer. Zauważ, że jesteś w lepszej sytuacji niż ona! Gdyby to przyszła mama chciała referować dziecku co widzi, np. podczas samotnego spaceru, mogłaby zebrać kilka zdziwionych spojrzeń. Ty mimo wszystko - wyglądasz, jakbyś rozmawiał z partnerką!

Możesz także czytać dziecku książki albo – co niesie jeszcze więcej korzyści – czytaj je partnerce! Dziecko przecież nie rozróżnia słów, więc lektura przyniesie podwójny efekt – samym sobie umilicie czas, a przy okazji  – uspokoicie dziecko.

Pamiętaj, nie zrażaj się tym, że maleństwo na początku nie reaguje na usilne próby nawiązania z nim kontaktu. Po 9. miesiącach odpowie ze zdwojoną siłą, co z pewnością będzie słychać na całym szpitalnym oddziale.

 

Agata Cygan

Na jaki urlop możesz liczyć? Sprawdź!